Wednesday, July 28, 2010

*warto się pochwalić"

… architektura jest dla mnie czymś bardzo ważnym, i zawsze będzie… tym bardziej ucieszyła mnie propozycja ze strony Ogólnopolskiego Czasopisma Krajowej Izby Architektów „zawód: architekt” zaprezentowania mojej twórczości, tej mniej architektonicznej (czasem tylko z pozoru mniej architektonicznej)… I z tego miejsca chciałbym podziękować całej redakcji oraz Pawłowi Paterakowi, który to przeprowadził ze mną wywiad i cierpliwie mnie wysłuchał…

Monday, July 26, 2010

*KurAntoni II*

… choć już mu się dawno biedakowi jednemu zeszło z tego łez padołu, to i tak może się cieszyć życiem wiecznym… miał on to szczęście, że w najlepszym dla niego czasie został obfotografowany przeze mnie dość intensywnie, a jego, trzeba przyznać elegancka postawa, posłużyła mi do kilku wariacji na temat… teraz, kiedy go już nie ma, jestem pewien że kury na ziemi wzdychają do nieba a on sam wyleguje się na swojej chmurce w otoczeniu tłuściutkich kokoszek… ot, szczęściarz… ten i inne obrazy możecie oglądać w Galerii LEONARDO w Kazimierzu Dolnym, choćby przy okazji zbliżającego się festiwalu Dwa Brzegi…

Sunday, July 25, 2010

*premiera*


... zapraszam serdecznie do zapoznania się z moim nowym blogiem HANDMADE traktującym o tych dziedzinach sztuki, które sprawiają mi tyle radości co malowanie i fotografowanie…

Thursday, July 15, 2010

*Droptus*


… właściwie nikt go w całej okazałości jeszcze nie widział… jest bardzo sprytny a do tego przebiegły i w sztuczkach kamuflażu uczony… posiada zdolności kameleona, spryt i szybkość pantery śnieżnej, zwinność antylopy i odwagę lwa… i tyle o nim wiemy… tu udało mi się zarejestrować tylko fragment… ciągle pozostaje pytanie, jak wygląda i czy w ogóle ma jakiś koniec… ot zagadka…

Sunday, July 11, 2010

*SuperBohater*


… pewnie każdy z nas kiedyś potrzebował pomocy SuperBohatera… ja potrzebuję jej dzisiaj bo siedzę przy kompie a nosem wciągam rozgrzane do czerwoności powietrze i myślę, że za moment ugotuje mi się mózg… ech te upały…

Sunday, July 4, 2010

*RabbitJoe*

… wyłazi tylko jak spadnie deszcz… no tak już ma… dopiero widok tęczy jest w stanie wyciągnąć go z kryjówki na światło dzienne… w jego mniemaniu świat bez tęczy jest zbyt spłowiały, żeby nie powiedzieć szary… a że dziś jest okazja, możemy podziwiać jego fantastyczną sylwetkę w całej okazałości…