Thursday, February 24, 2011

*gato volante*

… nawet koty zapragnęły zdobywać przestworza… próbują robić to na różne sposoby… skacząc z wysokiego drzewa (to kończy się najczęściej przyjazdem strażaków na ratunek), szybując z szafy (zazwyczaj leci jakiś kryształ lub pamiątka rodzinna) albo po prostu unosząc się kilkanaście centymetrów nad podłogą używając najbardziej zawansowanych wynalazków (wszyscy są bezpieczni i zadowoleni)…
format: 60x80 cm, akryl, sklejka sosnowa #4mm…

Friday, February 18, 2011

*Stefan Vivaldi*

… Stefan od zawsze marzył o lataniu, ale jego marzenia nie kończyły się tylko na tym… uwielbia muzykę a przede wszystkim klasyczną… dla Stefana Antonio Lucio Vivaldi to guru, jest uosobieniem czegoś najwspanialszego… co wieczór jego pokój zamienia się w salę koncertową, w której Stefek przechodzi istną transformację… w dzień spokojny i opanowany nocą zmienia się w zwierze sceniczne…
format: 60x80 cm, karty starych zeszytów z nutami, akryl, sklejka sosnowa #4mm…


Monday, February 14, 2011

*máquina del tiempo*

… jesteśmy świadkami jak powstaje maszyna czasu… ma różne zastosowania, miedzy innymi pokazuje nam różnicę wynikającą z położenia na ziemi… ale posiada także budzik i chronometr… wehikuł ten znajduje się dopiero w fazie eksperymentalnej… może kiedyś będziemy mieli okazję przetestować go…
format: 30x42 cm, kolaż, sklejka sosnowa #4mm…

Saturday, February 12, 2011

*TRAVELER nr 1 (39) styczeń 2011*

… w raporcie specjalnym styczniowego numeru ”Traveler” National Geographic ukazała się jedna z moich ilustracji… przedstawia ona portret nieustraszonego podróżnika John’a Caldwell’a…

Friday, February 11, 2011

*perro pequeño*

… już wiele ras psów widziałem, o wielu czytałem ale ta jest szczególna… paper bag terrier, bo o niej chciałem napisać, jest rasą stworzoną na potrzeby walki z wszechogarniającym nas z każdej strony plastikiem… gdzie się nie ruszymy, wszystko jest plastikowe… a super czysta, krystaliczna, wydobywana z głębokości jakiej sobie nie potrafię nawet wyobrazić woda, przyjeżdża do osiedlowego sklepiku z drugiego końca świata zatruwając po drodze co się da… i swoje kosztuje… teraz z tym kończymy! Na posterunku czystości środowiska stanie nasz nieustraszony terrier i jego kompan ptaszek-fistaszek ( a o tym w jaki sposób będą walczyć z globalnym śmietnikiem napiszę w następnej odsłonie)…
format 42x30 cm, karty starej encyklopedii, akryl, sklejka sosnowa #4mm


Monday, February 7, 2011

*Stefan*

… Stefan od dziecka marzył żeby zostać pilotem… potrafił godzinami leżeć za domem na górce porośniętej soczyście zieloną, miękką trawą… wyćwiczonym ruchem języka przesuwał źdźbło trawy z jednej w drugą stronę ust a myśli jego były bardzo wysoko… były tak wysoko, że widział siebie na górce malutkiego jak ziarnko piasku a domek z unoszącą się cieniutką stróżką dymu był niczym przygasająca iskierka wystrzelona daleko z paleniska … wszystko było inne, było jak kolorowa wycinanka… no tak, tylko, że Stefan panicznie bał się wysokości… jego myśli mogły trwać ok. 14 sekund, zaraz potem nerwowo zrywał się z ziemi i z krzykiem biegł do domu, do łóżka, pod kołdrę…
format: 60x80 cm, akryl, sklejka sosnowa #4mm

Sunday, February 6, 2011

*cafetera*

… temat kawy zawsze będzie gościł w moich ilustracjach… to przecież fantastyczny, aromatyczny napój… ale pamiętajcie, istotną rolę odgrywa tu oprawa, ja zdecydowanie wolą pić ją z filigranowej filiżaneczki… musicie jednak uważać na imbryczki i dzbaneczki… opije się taki jeden z drugim kawki i zaczyna się szczerzyć jakby nigdy nic… robi duże oczy a Ty robisz się tyci w obliczu takiej bestji…
format: 30x40 cm, kolaż, sklejka sosnowa #4mm



Thursday, February 3, 2011

*Bluszczyk nr 3/Luty 2011 r.*

… to już trzeci z kolei numer miesięcznika literackiego dla dzieci „Bluszczyk”, do którego miałem przyjemność zaprojektowania okładki… w numerze tym również ukazało się rozwiązanie konkursu na dokończenie historyjki z Bluszczykiem w roli głównej (zwycięzcy gratulujemy)… a przy okazji możemy zobaczyć, że z pozoru bardzo oczywista opowieść (jak mi zarzucono w redakcji) potrafi być zinterpretowana przez dzieci w sposób, który pewnie zaskoczył nawet redaktorów… dla wnikliwych obserwatorów mam informację, że ilustracja ta zawiera kilka postaci z moich ostatnich obrazów… pierwsza osoba, która poprawnie odgadnie gdzie i kto to jest, otrzyma drobny upominek J… zapraszam do lektury…



Wednesday, February 2, 2011

*paraíso*

... strzeżcie się lasu, w którym zwierzęta uwierzyły, że są w raju… a jeśli już w takim się znajdziecie, nisko noście głowę, bo istnieje prawdopodobieństwo, że nad Wami może przelecieć na przykład młody jelonek albo stary, sprytny lis… zabierze taki jeden z drugim czapkę i chodź potem z gołą głową po krzakach…
format: 62x40 cm, akryl, sklejka sosnowa #4mm