*… powoli ale wracają… „bohaterowie nietypowi”… tym razem jest to młoda dama nazwana przeze mnie roboczo Claudette. Zanim pojawiłem się na półwyspie Helskim maiłem możliwość poszperać w różnych różnościach na corocznym Jarmarku Dominikańskim w Gdańsku. Prócz kilku starych fotografii wypatrzyłem Ją. Nie była sama, było tam jeszcze kilka… nie… jakie kilka… tłum małych bohaterów nietypowych… ale to Ona musiała dostać szansę zaistnienia ponownie w świecie mniej lub bardziej nieruchliwych postaci… Myślę, a raczej jestem pewien, że mój wybór był w pełni trafny a ta Claudette, jak się później okaże da sobie radę niemalże w stu procentach… proponuję prześledzić Jej oraz Jej kompanów poczynania na Helu… zapewniam… było zabawnie…*
No comments:
Post a Comment