*… dwie niewinne osóbki… w ferajnie od niedawna… całkiem szybko się zaaklimatyzowały… nie było to takie proste… ale gdy Er do pary z Francuzikiem wyczaili, że maleństwa całkiem szybko ganiają po piwo a przy tym nie marudzą stwierdzili, iż się nadają… mogą przyłączyć się do bohaterów nietypowych… warunek był jeden… pozwolą się zakopać po szyję w piachu… no… maleństwa przystały na to… tym bardziej, że Er & Francuzik to do matematyki nigdy nie mieli głowy i nie interesowało ich ile mają im maleństwa oddać reszty… i tak dzień w dzień… miesiąc po miesiącu dzieciaki ciułały forsę, kaskę, sałatę... ale po co… ja już wiem… tak, to bardzo istotna informacja na temat maleństw… mianowicie szmal potrzebny jest im na zakup broni… po co?... właśnie… następny fakt… mały, kiedyś… dawno temu narozrabiał w skutek czego dostał kuratora… no i zwyczajnie chce go sprzątnąć… a poza tym lubi sobie wieczorem postrzelać ze swoją jak ją ma w zwyczaju nazywać Bonnie…*
No comments:
Post a Comment