Monday, November 30, 2009

Festiwal Sztuki i Przedmiotów Artystycznych

Zapraszam na VI Festiwal Sztuki i Przedmiotów Artystycznych, który odbędzie się 4-6 grudnia 2009 w Poznaniu. Będę tam ja, Gosia, właściciele Galerii Leonardo z Kazimierza Dolnego, którzy przywiozą ze sobą wiele ciekawych prac (rzecz jasna będą tam też i moje). Szczegóły znajdziecie… o…TU… Zapraszam gorąco.

Friday, November 27, 2009

*KoGuCik*

... wyłonił się z ciemności... a jak wiemy to nie wiele mógł w niej dostrzec... prowadzony ciekawością, pobudzony światłem docierającym gdzieś z oddali dotarł tu, gdzie jasność przezwyciężyła moc ciemności, do Was... powiększających go, by dostrzec coś więcej... no właśnie... kto to taki?... ni mniej ni więcej to Pan KoGuCik, pieszczotliwie zwany GuCikiem z Kazimierza... bo właśnie do Kazimierza Dolnego udam się jutro z jegomościem w towarzystwie innych dziwolągów... tam wraz z pozostałymi „zawiśnie” w cudownym miejscu, w galerii LEONARDO, dokąd serdecznie zapraszam... oprócz kogucika pojedzie: Wiktor, Marian, Zombie i wielu innych...

Sunday, November 22, 2009

*!UwagaUwaga!*

… Wiktor już nie może doczekać się balu… biega po mieście wymachując plakatami i krzycząc namawia do wspólnej zabawy… imprezka tylko z pozoru wydaje się być nudnym balem z tańcami… sam osobiście widziałem jak na tyłach sali wyładowywali skrzynki pełne najlepszych trunków… chyba widziałem też striptizerki… to na pewno będzie świetna zabawa…

Sunday, November 15, 2009

*Marian*

… Marian… Wilk Marian… tym razem wylądował u Doktora Oczko… a ma powody do niepokoju… ostatnio jak próbował upolować kurę to nie zauważył siatki, za którą stała i tak przypieprzył, że aż… wystraszył się i przyszedł się przebadać… ...Doktor Oczko...

Wednesday, November 11, 2009

*przyjaciele*

…już niedługo pojawią się na większych obrazkach…

Monday, November 9, 2009

*Zombie*

… powrócił… już myślałem, że po ostatniej walce z rozwścieczonymi dzieciakami nie podniesie się i nie zajodłuje tak, jak to tylko On potrafi… Upadły Zajączek… jednak moja radość nie trwała zbyt długo… wrócił, owszem… nakarmiłem go, napoiłem (jak zwykle czarnym faksikiem) i tu mnie zaskoczył… zaczął pluć, krzyczeć, łapki mu drżały… o, mówię, niedobrze… to już nie jest ten sam zajączek co przedtem… to zombie… umarł żeby narodzić się na nowo i zemścić się na rozjuszonych bachorach za ponadrywane łapki, za oczka guziczki (były jeszcze nowe… na niteczkach takich)…

Tuesday, November 3, 2009

*Don Felipe*

...tak to już bywa, że w łazience to praktycznie każdy wygląda tak samo...ten przystojniak to w rzeczywistości bardzo ważna persona... znana w świecie polityki, biznesu a nawet, jak donoszą niektóre źródła, odgrywa istotną rolę w świecie przestępczym...kto wie, co kryje się pod ręcznikiem...