I znów zdjęcie Pawła Bajewa w mojej interpretacji... Przecież to oczywiste, że jak chłopaki w czepkach płyną kraulem w rzepaku to muszą przed czymś uciekać. Po rozwinięciu kadru wszystko się wyjaśniło.
Moja sygnatura zdecydowanie różni się od poprzedniej. Ale to nie znaczy, że z niej zrezygnowałem. Taką tematykę i nieco odmienny charakter obrazów będę podpisywał właśnie w ten sposób!
A tu możecie zobaczyć obraz wśród innych w trakcie sobotniego wernisażu. Zdjęcie: Paweł Saran