*...piątkowy wieczór na zatłoczonym Wrocławskim rynku powoli nabierał rumieńców. Nastroje zaczęły się poprawiać po tygodniu harówki a litr piwa przedostał się z krwi do całego organizmu. Świetny nastrój był nieunikniony tak, że pewne trzy świnie postanowiły sobie "trzasnąć fotkę" w stylu retro... stwierdziły, że obok pręgierza na ławeczce będą się świetnie prezentować… tak też się stało…*-----------------------------------------------------------------------------
*…zapomniałbym… przecież tego samego wieczora trzy podchmielone już świnie pomaszerowały raźno na Ostrów Tumski by tam oddać się medytacji na promenadzie a przy okazji „myknąć, trzasnąć przyfocić się” na barierce. Rzecz jasna nie było to proste… pare piwek wcześniej sie zrobiło a i wiaterek raźno podmuchiwał. Na szczęście mocno przywarły do siebie świnie trzy i takie piękne foto do albumiku rodzinnego powstało…*-----------------------------------------------------------------------------
*…nie można w tym miejscu zapomnieć o wiernych kompanach świń trzech, o przyjaciołach w doli i niedoli, o gromadzie równie fotogenicznej jak te trzy goloneczki. Postaci te tak często pojawiające się tutaj, w kolejnych postach zostaną szczegółowo opisane… każda z nich ma jakąś historię a jeśli nawet nie to coś wymyślimy…*

















*...ten nieco dziwaczny, zawsze uśmiechnięty pan również lubi się czasem ustawić do zdjęcia, mało tego, zawsze wychwala okolice…*
*…ta krowa też należy do paczki, wiecznie napompowana mlekiem… wygląda jakby miała zaraz wypuścić serię cieczy zwanej dalej mlekiem… to tylko trzy reprezentacyjne postaci z całej paczki, która zostanie opisana w następnych postach…*