Czasami można się "wkręcić". Nawet jeśli chodzi o zapuszczanie wąsów. Ostatnio dość modne jest noszenie kilkudniowego zarostu lub nawet puchatej brody. Johnny aka Pipe Smoker poszedł na całego. Założył się z ferajną, że zapuści największe wąsy na świecie... czy mu się udało, nie wiem... być może, bo co jak co, ale okazałe to one są :) Musi jednak uważać na tlący się tytoń... jedna iskierka i może zamienić się w opalonego kurczaka.
Format: 60x80 cm (24x32"), akryl, płótno.
available
available