*White Fang*

Dawno minęły czasy kiedy to od niedzieli starsze panie otulały swoje szyje i dekolty lisim futerkiem. Pamiętam, że najbardziej rozbrajał mnie sposób zapięcia. Wyglądało to tak jakby wściekły lis próbował odgryźć sobie ogon. Ale jak już pisałem, te czasy odeszły do lamusa. Teraz w modzie jest tulenie się do żywych futerkowych pupili. Im bardziej egzotyczny i puchaty, tym lepiej. A nasz Biały Kieł u swojego pana czuje się najbezpieczniej.

Obraz powstał już jakiś czas temu. Po prostu zapomniałem go Wam pokazać. Ale teraz nadrabiam. A oryginał znajduje się w Galerii Leonardo w Kazimierzu Dolnym.

Format: 30x80 cm, akryl, sklejka sosnowa #4mm
available

*strawberry*

 Sezon truskawkowy wprawdzie się skończył ale smak pysznych truskawek pozostał. Lody z truskawkami, ciasto, kompot... niektórzy to nawet zupę robią :) Jest jednak taka duża truskawka co to się zjeść nie dała, wręcz przeciwnie, to ona ze smakiem pożera przeróżne ciasta, ciastka i ciasteczka. Czasem trafić może na koleżankę z grządki, ale cóż, takie życie :)

Format: 40x54 cm, akryl, sklejka bukowa.
available