*… ponieważ Claudette, z małymi wyjątkami, w towarzystwie bohaterów nietypowych jest kobietą, ma pierwszeństwo… i to właśnie ona przewodniczy całej sesji zdjęciowej na Helu... tu zauroczona małą przystanią w Kuźnicy poleciała zaraz po świnie trzy i resztę bandy… a to dopiero początek przygody…*
----------------------------------------------------------------------------------
*… świnie nigdy sobie nie odpuszczają… pozowanie mają we krwi, wycisną z siebie siódme poty, a wszystko to dla sławy i rozgłosu… te trzy różowe goloneczki wiedzą jak się ustawić aby świat poznał się na ich talencie… wiedzą co robić żeby nawet Eskimos, który w życiu nie widział mielonki mógł powiedzieć: świnie trzy to twardziele… mają klasę, forsę i wszystko to o czym tłuściutka dusza zapragnie… brawo… wołajmy BRAWO!...*
----------------------------------------------------------------------------------
*…dwaj dżentelmeni przez duże „DŻ”… poznali się zaledwie dobę wcześniej a już rywalizują… Mister Minit pseudonim „er” oraz Pier pseudonim „Francuzik”… jeden i drugi mają za sobą nieciekawą przeszłość… pierwszy wyrwany ze szponów przemytnika-busiarza z Milicza, drugi wykupiony od zasmarkanego dzieciaka na rynku gdańskim… w obu przypadkach mogło się skończyć tragicznie… jednak los dał im drugą szansę… podróżowanie i pozowanie do zdjęć…*
----------------------------------------------------------------------------------
*… bardzo ważna informacja… generalnie Mister Minit to spokojny bohater… uczynny, uprzejmy, przyniesie wiadro z węglem jak się go ładnie poprosi… jednak ma jedną niedoskonałość… mianowicie przepada za smakiem alkoholu… właściwie to za jego wpływem na organizm… ponieważ jest bardzo ciekawy świata lubi experymentować… także na własnym organizmie… dąży… a nie, teraz tego nie opiszę… za chwil kilka będzie następna garść informacji…*