Monday, June 28, 2010

*Tea*


… był czas na kawę, najwyższa pora na herbatkę… a jak herbatka to w doborowym towarzystwie pięknej filiżanki Marianki i czajniczka Ludwiczka… siorb, siorb… uuua… gorąca, ale pyszna i kolorowa… na zdrowie!

2 comments:

Twardowski said...

o tak :D
to ja czerwoną poproszę z chęcią ;]

Justyna said...

a ja poproszę z cytrynką ;)